Witajcie! W najbliższą niedzielę wybieram się na kolejny,
już trzeci w moim życiu, casting Stageman w Warszawie. Dostałam już od nich
kategorię A, jednak liczę na spotkanie pracodawcy i podpisanie kontraktu,
trzymajcie kciuki! W związku z powyższym przyszło mi do głowy, aby opisać, jak
wygląda taki casting i wspomnieć, co zrobić, aby wypaść na nim dobrze.
Zapraszam do lektury.
Słowem wstępu, czym jest ten cały Stageman:
STAGEMAN to lider
animacji czasu wolnego w Europie. Prowadzimy pratyczne warsztaty
animacyjne, na których wzoruje się cała branża. Doradzamy najważniejszym biurom
podróży i sieciom hotelowym w Europie. Obsługujemy takich Klientów jak: Neckermann, Sun & Fun, Thomas Cook,
Wezyr, Play, Walt Disney, Castrol, Lotto, TVP 1, Warner Bros i inni. Współpracowaliśmy
także z Rządem Hiszpanii, Kancelarią Prezydenta Bronisława Komorowskiego,
największą organizacją piłkarską na świecie i Ambasadą Izraela oraz Słowacji.
(więcej informacji znajdziecie na ich stronie internetowej)
Kilkadziesiąt razy w roku firma organizuje kursy animacji w
miejscowościach w całej Polsce. Jeżeli naprawdę zależy wam na wyjeździe z tą
firmą, warto zrobić ten kurs i otrzymać dyplom. Dlaczego napisałam, że z tą firmą?
Ponieważ tak naprawdę samym hotelom, kiedy szukacie pracy indywidualnie, nic
ten papier nie mówi… Nie powinno to nikogo zaskoczyć, niestety wiele sieci
uważa, że równie dobrze taki dyplomik moglibyście sobie sami wydrukować w domu
i napisać na nim swoje nazwisko. Jednakże, jeżeli wybieracie się na casting,
powiedziałabym, że kurs jest obowiązkowy do zrobienia. W zeszłym roku ze
względu na pewne okoliczności, nie miałam okazji zrobić kursu przed castingiem
i wybrałam się na niego trochę „na żywioł”. Co usłyszałam na miejscu? „Super,
że mówisz w dwóch językach, masz osobowość na animatora, ale nie masz kursu.
No, to trzymaj się”.
W tym roku pojechałam na ich pierwszy casting, który odbywał
się w Bielsko-Białej. Znając już wszystkie etapy takiego wydarzenia i wiedząc,
czego mam się spodziewać, postępowałam według schematu, trzymając już dyplom w
ręku. Jedynym minusem wszystkiego było to, że na miejscu nie było pracodawcy
zza granicy, a jeszcze jest dużo czasu przed sezonem, dlatego ciężko ubiegać
się o jakiekolwiek oferty pracy.
Przejdźmy już do ścisłego info, bo ciężko mi się posługiwać
niektórymi informacjami w tekście, które mogą osobie zielonej w temacie
kompletnie nic nie mówić :D. Casting przeważnie podzielony jest na cztery
części i to o nich teraz będziemy pisać.
1. Generalna prezentacja firmy, czyli gadanie o tym, o czym usłyszeliście już i tak wcześniej na kursie :D
2. Próby taneczne
W tym miejscu jesteście dzieleni na grupy.
Jeden z trenerów pokazuje grupie układ taneczny, a cała reszta ma go
naśladować. W tym czasie jury przegląda wasze arkusze zgłoszeniowe, które
oddaliście przed castingiem i robi na nich notatki.Jeżeli nie jesteście za dobrzy w poruszaniu się, z moich obserwacji mogę powiedzieć, że uśmiech dużo pomaga. Wydaje mi się, że jeżeli macie frajdę z tego, co robicie i widać to na waszej twarzy, jury powinno to zanotować i pozytywnie was zapamiętać.
3. Odgrywanie scenek
Ponownie ucestnicy są dzieleni na grupy i
zajmują rząd krzeseł naprzeciwko jury. Pierwszym zadaniem jest wysłuchanie
jednego z trenerów, jakie emocje musicie teraz zagrać, a potem zagranie tych
właśnie emocji. Przeważnie wygląda to tak, że trener mówi na przykład „rozpacz”
i nagle wszyscy padają na ziemię i zaczynają płakać. Albo na odwrót, podana
jest „euforia” i cała grupa skacze pod sufit. Na moim ostatnim castingu w
powietrze wyleciały dwa krzesła, uważać na głowy!
Drugie zadanie to odgrywanie scenek.
Uczestnicy odczytywani są kolejno po numerach, gdzie pierwszy numer musi zacząć
jakąś scenkę, a pozostałe do niej dołączać i w jakiś sposób ją rozwinąć. Tutaj
bardzo ważne jest, co zrobi pierwszy numer, bo nieraz zdarza się, że ktoś zrobi
cos totalnie niekreatywnego, co ciężko jest rozwinąć. Inna sprawa jest taka, że wiele osób trochę
źle interpretuje to zadanie i zamiast scenkę rozwinąć, próbują naśladować
poprzednie osoby. Dam tutaj przykład: wychodzi pierwsza osoba i zaczyna udawać,
że pływa. Wychodzi druga osoba i pływa sobie obok. Do czego to prowadzi?
Przeważnie do tego, że wszystkie kolejne osoby pływają bez sensu i wszyscy,
włącznie z jury, czekają tylko na to, aż scenka się skończy. Więc teraz o tym,
jak można było to ciekawie rozwinąć: druga osoba udaje, że jest piranią i
zaczyna gonić tę pierwszą. Trzecia osoba z kolei zaczyna wędkować. Czwarta jest
policjantem, który postanawia sprawdzić, czy ta trzecia ma licencję i tak
dalej, i tak dalej. W ten sposób wychodzi z tego jakaś historyjka, nierzadko ze śmiesznym zakończeniem, z którego ubaw mają i jury i pozostałe grupy.
(rozmowy indywidualne, o których piszę poniżej, zaczynają się od 1:00)
4. Rozmowy indywidualne
Jest to według mnie najłatwiejsza część,
ponieważ w poprzednich mamy dość dużą widownię w postaci innych grup, co,
przynajmniej dla mnie, jest bardzo stresujące. Podczas rozmów indywidualnych
wchodzimy do sali, w której mamy cztery stoliki (trzy, jeżeli nie ma
pracodawcy). Przy każdym stoliku siedzi jury i najprawdopodobniej stoi przed
nim jakiś uczestnik castingu.
Podchodzimy do pierwszego, gdzie jury daje nam
przeróżne zadania. Tutaj trzeba wykazać się kreatywnością, ale nie bójcie się
tego słowa, bo nikt nie będzie od nikogo oczekiwał cudów czyli wymyślenia żartu
na miarę kabaretu przeciągu kilku
sekund. Zadania mogą zupełnie was zaskoczyć: udawanie bigosu, pokazanie
przerażającej sceny z waszego ulubionego serialu, sprzedawanie telefonu,
zrobienie szpagatu. Jeżeli czegoś nie umiecie, pod żadnym pozorem nie wolno wam
stanąć i powiedzieć, że nie dacie rady. Trzeba robić cokolwiek. Zdarzyło mi
się, że poproszono mnie o tańczenie Dancehallu. Na parkiecie ruszam się jakby
poraził mnie prąd (czyli bardzo źle), a o Dancehallu nie mam zielonego pojęcia,
dlatego stanęłam nisko na nogach i wymachując rękoma zaczęłam podrygiwać ”joł
joł joł joł”. Miny jurorów były bezcenne, a parę osób z tyłu się śmiało, jednak
koniec końców, nie poszło mi źle. Z kolei inna dziewczyna poproszona o
zrobienie szpagatu, położyła ręce na ziemi i powiedziała, że to jest szpagat
ręczny. Z każdej sytuacji da się wybrnąć, ważne jest właśnie, aby pokazać, że
jest się pewnym siebie i nie boimy się powygłupiać przed ludźmi.
Przy drugim stoliku jesteście pytani o
zarobki, które by was satysfakcjonowały, o doświadczenie, dlaczego chcecie
pracować w animacji i tym podobne.
Przy trzecim stoliku odbywacie rozmowę
kwalifikacyjną po angielsku. Podobno zdarza się też po niemiecku, ale ciężko mi
powiedzieć, ponieważ nigdy nie słyszałam o takim przypadku, a sama po niemiecku
nie potrafię powiedzieć ani słowa. Mówię biegle po francusku, jednak nikt nigdy
nie próbował tego sprawdzić. Tutaj też rozmawiacie o tym, kiedy możecie
pracować. Muszę powiedzieć, że w tym momencie możecie dość jasno wyczuć, jak
wam poszedł cały casting. Usłyszycie wstępny werdykt, który może nie być
wyrażony zbyt klarownie, ale daje dużo do myślenia.
Ostatni stolik, czwarty, to stolik, przy
którym pojawia się pracodawca zza granicy. Jesteście zaproszeni (bądź może
skierowani) do niego, jeżeli wypadliście dobrze na castingu, a wasza dostępność
wpisana w zgłoszenie odpowiada pracodawcy. W tym miejscu prowadzicie negocjacje
na temat warunków waszej umowy i dostajecie ofertę pracy, a na koniec
podpisujecie kontrakt. Nie byłam jeszcze w takiej sytuacji, ponieważ rok temu
nie miałam kursu, a w tym roku na castingu nie było żadnego pracodawcy. Liczę
na szczęście w niedzielę!
To by było na tyle. Postanowiłam napisać
ten post, ponieważ sama przed castingiem rok temu naczytałam się bzdur w Internecie,
że trzeba samemu wychodzić na środek i przygotować wcześniej jakiś występ (?!)
i pokazać go przed wszystkimi. Dopiero niedawno dowiedziałam się, że taki
casting odbywa się w firmie Prostaff, gdzie dodatkowo musicie płacić prawie
1000 zł za „tłumaczenie dokumentów”. W każdym razie, mam nadzieję, że
rozjaśniłam sprawę tym, którzy na casting wybierają się w najbliższym czasie.
Pozdrawiam i czekam na wasze komentarze,
czy może byliście na castingu, jakie macie obawy i co was w związku z takim
castingiem spotkało. :)
Do przeczytania!
Hej, Stageman robi tylko takie ogólne castingi czy dzielą je np na te dla animatorów dziecięcych i dla animatorów dla dorosłych? Super blog, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOgólne castingi. Podczas treningu (już na miejscu) uczą obydwu profesji :)
Usuńhej, jak tam po castingu ? ;)
OdpowiedzUsuńdali już odpowiedź?
Co oznacza kategoria A dokładnie?:) Zaciekawiłaś mnie tym bardzo :)
OdpowiedzUsuńNa castingu można dostać trzy kategorie:
UsuńA - firma chce Cię wysłać za granicę
B - niestety nie wyślą Cię za granicę, ale możesz liczyć na kontrakty w Polsce
C - jeszcze nie słyszałam o nikim, kto by ją dostał, ale chyba wtedy nie ma na co liczyć :P
też byłam na castingu w Warszawie ^^ moim zdaniem niesamowita energia i masa pozytywnych ludzi :D
OdpowiedzUsuńPS. dostałaś już odpowiedź, bo ja nadal czekam? ;)
Niestety ze względów zdrowotnych nie mogłam się pojawić :( Jednak rozmawiałam przez telefon z Panem Robertem Nowickim i zapewnił mnie, że wyślą oferty do końca marca i przekazał moje CV paru pracodawcom :)
UsuńCieszę się, że Ci się podobało, mam nadzieję, że trochę pomogłam :D
oj tak, jestem ci bardzo wdzięczna, że napisałaś notkę o castingu, nastawiłam się psychicznie na pojechane zadania ^^
Usuńto po prostu trzeba przeżyć! a nawet jeśli nie uda mi się zdobyć pracy na ten sezon to i tak nie bedę żałować, że pojechałam ;D
trzymam kciuki żeby i tobie się udało !
Dzięki, trzymam kciuki również za Ciebie :) Pozdrawiam!
Usuńhej, jak tam? dostałaś jakąś odpowiedź? ;)
Usuńmi niestety się nie udało, więc mam nadzieję, że oprócz castingu w Poznaniu będzie jeszcze jakiś, bo nie mogę teraz jechac ;/ bo trochę nie sądzę, żeby mi np. za miesiąc coś zaproponowali jeżeli po castingu nie dostalam propozycji
Nie mam niestety żadnej. I nie jestem pewna co myśleć, bo Stageman już od dwóch miesięcy obiecuje mi kolejne terminy, kiedy mi wyślą maila z ofertami i dalej nic. Postanowiłam teraz działać na własną rękę i rozsyłam CV do biur podróży :)
OdpowiedzUsuńA co studiujesz?
OdpowiedzUsuńZarządzanie w turystyce, zaczynam od września :)
UsuńWowo, nigdy nie słyszałam o tej firmie - mam nadzieje, że spełnisz swoje marzenia :))
OdpowiedzUsuńczy za udział w castingu pobierana jest jakaś opłata?
OdpowiedzUsuńczy za udział w castingu pobierana jest jakaś opłata?
OdpowiedzUsuńJejku, super, że napisałaś tego posta, bo byłam na szkoleniu z Zakopanem i chciałabym w przyszłości zaliczyć jakiś casting. :D
OdpowiedzUsuńHej! O co chodzi z tym kursem? Idę w przyszłym tygodniu na casting i nie mam żadnego dyplomu, więc czy to od razu mnie dyskwalifikuje?
OdpowiedzUsuń